czwartek, 24 stycznia 2013

16 Rozdział

-Dzięki, ale co ty tu robisz? - Mam nadzieję, że Julia mu nic nie powiedziała.
-Skończyłem wywiad i pomyślałam, że do ciebie wpadnę, ale nie było Cię i zastałem tylko Julię.
-Przepraszam Cię, ale muszę zamienić słówko z Julią. Możesz nas zostawić samych?
-oczywiście- powiedział i uśmiechnął się.
-Julia!- mówiłam szeptem. - Powiedz mi, że nie powiedziałaś mu.
-Zależy co.
-Juliaaaaa!
-Powiedziałam mu tylko, że go lubisz a on powiedział, że Cibie też bardzo lubi, że jesteś dla niego ważna.
-aha, to więc dlaczego się śmialiście?
-Oh Que! Mówisz, jakbyś Nialla nie znała.
-Dobra zawołaj go.
-Niall! Choć już- krzyknęła Juli, a blondyn zjawił się w salonie. Nadal miał na twarzy promienny uśmiech.
-Tak w ogóle to muszę już iść.- Powiedział i ruszył w stronę drzwi wyjściowych. Poszłam za nim.
-Que. -powiedział gdy stał już w progu.
-Tak?
-Bo wiesz. - zaczął i zbliżył się do mnie.
- Nie wiem. O co chodzi?
-Chciałem Cię przeprosić.
-Ale za co? Nic nie zrobiłeś!
- Chciałem Cię przeprosić, za ten wywiad, bo wiesz, nie wiedziałem co mówić, bo ja.- powiedział i schwytał mnie za rękę.- Ja Cię Bardzo lubię. I nie wyobrażam sobie, że możesz cierpieć, z powodu tych, reporterów. Już nie mam żadnych spotkań z reporterami. Teraz liczy się tylko szkoła i... szkoła! Tak szkoła! hehe, to ja już sobie pójdę.- Chyba coś nie grało, bo Niall prawie się wywalił o płot, co chwila się uśmiechał i mówił, że nic mu nie jest.
-Co za Niall.- powiedziałam.- To do zobaczenia w szkole! - pomachałam mu, on mi odmachał i walnął głową w lampę, po chwili, się podniósł.
-Wszystko gra! Ała! Moja głowa. jest okej.
- I co?- usłyszałam głos Juli. - Będziecie słodką parą.
-Miło mi, że w nas wierzysz. - odpowiedziałam i wystawiłam jej język, a ona odpowiedziała tak samo. - Możesz mi powiedzieć o czym gadaliście? I dlaczego do mnie nie zadzwoniłaś!
-Nie miałam czasu. Choć to Ci powiem.- znów weszłyśmy do domu i usiadłyśmy na kanapie. -okey, to od czego tu zacząć...
-Nie wygłupiaj się! Co mu powiedziałaś? Co on Ci powiedział, ale mów dokładnie.
-okey to było tak:
*Z perspektywy Juli*
Chodziłam po domu, bo nie miałam co z sobą zrobić, nagle usłyszałam dzwonek do drzwi, czyżby to Que? Nie! Ona brała klucze, a jak się jej zgubiły... nie! Miała iść do jakiejś dziewczyny, pomóc jej w lekcjach. 
Podeszłam do drzwi, na początku pomyślałam, że to listonosz, a potem przyszło mi do głowy, że może to być reporter. Nie na pewno nie. Co za głupia ja.
-Już otwieram!- krzyknęłam. Nacisnęłam na klamkę i popchnęłam drzwi do przodu a moim oczom ukazał się Niall.
-eee, hej, ja przyszedłem do Que.- Powiedział.
-Nie ma jej, ale możesz wejść. O! i nie musicie niczego udawać.
-nie rozumiem. Czego udawać?
-Que, mi powiedziała, że nie jesteście i parą i to tylko tak dziwnie wygląda.
-Aha.- Wyglądało jakby nagle posmutniał, ale po chwili na jego twarzy znów zagościł uśmiech. 
Chłopak wszedł do środka, zaprosiłam go do salonu.
-O czym chciałeś rozmawiać z Que. Spokojnie, jestem, jej przyjaciółką, więc możesz mi wszystko powiedzieć. A wiesz, że ona...- Co ja robię, Que mnie zabije jak powiem mu, że ona go kocha.
-Tak? Ej, coś chciałaś powiedzieć? 
-Ona, jest bardzo mądra i pomaga swojej koleżance w lekcjach. - Głupio to zabrzmiało, ale co ja mogę poradzić. - Tak w ogóle, to mów mi Julia.
- A więc Julio. Nie wiem, co przed chwilą mówiłaś, bo trochę nie zrozumiałem, ale się zgodzę z tobą, że Que, jest mądra, inteligenta, ła...
-Ładna? Niall, ja wszystko wiem! Nie musisz udawać.
-Ale niby czego? 
-Obydwoje wiemy, że ona Ci się podoba.
-I co z tego? Jestem tylko ciekaw co ona o mnie myśli.
-No chłopie! Trafiłeś na dobrą osobę! Ja.- wskazałam na siebie- Ja przecież wszystko o Que wiem, znam ją baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.
-okej, skończ.- powiedział i się zaśmiał.
-aaaaaardzo długo.- Zatrzymałam się na chwilę, by wziąć oddech. -Więc co chcesz o niej wiedzieć? A może inaczej, ja Ci powiem, tylko tyle, że jesteś jej ulubiony z 1D.  Que, lubi blondynów. Tak! Dlatego mnie lubi, bo jak zauważyłeś jestem blondynką.
-Trudno nie zauważyć. Ale naprawdę, no wiesz, jestem jej ulubiony z One Direction? 
-A co powiedziałam? Przed chwilą, o tym mówiłam.
-Szalona jesteś i to bardzo.
-Dziękuję. Chyba zaraz się wzruszę... Ale dość tych komplementów!- krzyknęłam. - Zebraliśmy się tu żeby mówić o Was! - zaraz dodałam- O tobie i o Que, jakbyś nie wiedział.
-Powinnaś chyba porozmawiać z Louisem. Mielibyście dużo wspólnych pasji.
-A ty znów zmieniasz temat!
-Łatwo Ci tak mówić, bo nie ty masz wyznać eeeeee.
-Miłość.
-Miłość, komuś, na kim Ci zależy.
- Powiem, Ci jedno. Na pewno do siebie pasujecie.
-Tak? Naprawdę?
-ehe, obydwoje marudzicie i nie umiecie się odnaleźć w moich zacnych planach.
 -Wybacz, że znów spytam...
-Pozwalam- Powiedziałam, przerywając mu zdanie. Po czym szeroko się uśmiechnęłam.- Już możesz mówić dalej.
-Rozmawiałyście o mnie?
-No przecież, twoje imię jej z ust nie schodzi: Ale Nialla nie będzie w szkole! NIall czy to ty?- mówiłam cienkim głosikiem.
-Więc co mi radzisz?
-Czekałam, kiedy o to zapytasz. A więc... powiesz, jej, co do niej czujesz a...
-łatwo Ci mówić, bo...
-Nie przerywaj! Wyznasz, jej co do niej czujesz, a ona Ci powie to samo, bo ona też ma takie plany, by Ci to powiedzieć.
-Skoro, jesteś naszą wielką fanką.
-Directioner.
-To tym bardziej powinnaś wiedzieć, że jestem nieśmiały.
-Que, też. No widzisz, jak do siebie pasujecie?
-hahaha, zabawna jesteś.
-O-O! Que, też tak do mnie mówi! Powtórzę się: Będziecie do siebie pasować.
* Z perspektywy Que*
-I wtedy ty weszłaś.- powiedziała Julia.
-Julia! Jak mogłaś, mu to powiedzieć!
-Ale, teraz dzięki mnie, wiemy, że mu się podobasz, teraz wystarczy, mały kroczek i jesteście razem! Niall będzie jutro w szkole.
-Wiem...

__________________________________________________________________

Hej! Napisałam dłuższy rozdział niż zazwyczaj. Mam nadzieję, że się Wam podoba.
~Cher

5 komentarzy:

  1. Genialne :) Świetnie piszesz :P Czekam na następny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  2. boziu boziu boziuniu mój najdroższy to jest ŚWIETNE! ZAJEBISTE! kfrhy brak słów no!

    http://after-every-storm-the-sun-comes-out.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie ;** Chce więcej :D
    zapraszam
    http://nataliechercattlloydandonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nowy rozdział ;**
      http://nataliechercattlloydandonedirection.blogspot.com/

      Usuń

Zostaw komentarzyk ^_^