Rankiem obudził mnie budzik. No tak, zapomniałam go wyłączyć wczoraj wieczorem, ale to nic. Wstałam i udałam się w stronę łazienki. Umyłam twarz i przebrałam się w naszykowane przez siebie ciuchy. Rob też już nie spał choć miał do pracy być po południu, właśnie jadł śniadanie.
- O widzę już wstałaś - Uśmiechnął się.
- Tak. Prawdę mówiąc to nie mogłam zasnąć. Nie mogę zapomnieć o tym, że już mogę nie zobaczyć Juli.
Nagle zrobiło się cicho. Patrzyłam tępo przed siebie o niczym nie myśląc, jeśli jest to możliwe.
- No co ty - przerwał ciszę brat- Nie będzie źle. Na pewno poznasz nowe koleżanki.
- Tak. Koleżanki, ale nie przyjaciółki- Rob mnie czasem zaskakiwał tym, że nie odróżniał kolegów od przyjaciół, w końcu był chłopakiem i się tym nie przejmował, ale ja tak nie mogłam.
- Przyjaciółki, koleżanki, na pewno będziesz je miała, a teraz zjedz coś.
Nie byłam wcale głodna. Zjadłam tylko jedną kanapkę i napiłam się herbaty. Minęła godzina 9.00 a ja nie wiedziałam co ze sobą zrobić, zazwyczaj o tej godzinie jestem w szkole i zaczynam lekcje lub w wolne dni chodzę na spacery z Julią, ale teraz jej nie ma. Tak bardzo chcę, by była teraz przy mnie. Zawsze to ona szła na pierwszy ogień, nie wstydziła się niczego i była odważna, a ja? Cicha, skryta, szara myszka, która się wszystkiego boi. Boję się nowej szkoły, ludzi. Londyn to fajne miasto, często gdy byłam małym dzieckiem jeździłam tam do cioci i zwiedzałam z nią to miasto, ale teraz idę tam do szkoły.
Rob właśnie się szykował do pracy. Biegał w tą i z powrotem szukając jakiś rzeczy. Jak zwykle niczego nie mógł znaleźć przez bałagan jaki zostawił. Ja byłam jego przeciwieństwem zawsze wszystko poukładane i posprzątane.
- Wychodzę!- krzyknął Rob.
- Pa! - odpowiedziałam.
- Będzie dobrze. Tata powinien przyjechać za jakieś 3 godzinki więc bądź gotowa.
Trzasnął niechcący drzwiami i wyszedł.
I znów sama. Sięgnęłam po telefon, była jedna nowa wiadomość od Juli. Otworzyłam ją i przeczytałam.
Będę tęsknić. Bez Ciebie ta szkoła to nie to samo. Spotkamy się na ferie, ok?
Julia xx
Nacisnęłam "Odpowiedz":
To do zobaczenia na Feriach :) I też będę tęsknić, szkoda, że nie dowiem się mojej oceny ze sprawdzianu.
Que ^_^
Teraz przypomniałam sobie wszystkie razem spędzone chwile, nasze napady głupawki, nasze wtopy oraz te mniej miłe sytuacje. Julia zostanie sama. Beze mnie, ale na pewno sobie poradzi, jest zaradna i niczego się nie boi.
Usiadłam na kanapie i wzięłam do ręki kolorowe pisemko. W oczy rzucał się wielki nagłówek "One Direction i ich dziewczyny" Ile bym dała by być na miejscu którejś z nich. Wszystkie dziewczyny się o nich zabijają, a te które oni wybiorą są najszczęśliwszymi dziewczynami na świecie.
Przekręciłam kartkę na stronę 5. Pisało tam o tym, że Zayn chodzi z Perrie., Louis z Eleanor, Niall z Demi, Liam kręci z Leoną Lewis a Harry'emu podobają się wszystkie. Nie wiem ile jest tu prawdy, ale lubię o nich czytać. 1D zawsze poprawia mi humor i nawet teraz zapomniałam o całym wyjeździe.
- Puk, puk jest tu ktoś?- usłyszałam nagle i odwróciłam się.
To oczywiście był mój tata, zawsze wesoły, z wielkim poczuciem humoru. Raz nawet mówił, że całe te One Direction może się schować, bo on jest bardziej zabawny niż oni wszyscy razem.
- Tata! Przyjechałeś wcześniej niż powinieneś.
- Wiem. Nie miałem co robić więc przyjechałem wcześniej.
Podbiegłam do taty i go przytuliłam.
- Mam nadzieję, że Rob nie puści z dymem całej tej chałupy jak się wyprowadzisz.
-Tato!
- hehe, już dobrze, przecież to twój brat i powinien być mądry przynajmniej w jednej dziesiątej tak jak ty, a teraz daj bagaż, wrzucę go do bagażnika.
Tata zaniósł moją walizkę, jeszcze tylko ja wzięłam torbę i wsiadłam do samochodu.
- Może spotkasz tych swoich one direction w Londynie. - Powiedział tata i uśmiechnął się.
- Tak tato. One Direction będzie w mojej szkole. - Oczywiście mówiłam to dla żartów o czym tata dobrze wiedział.
Ruszyliśmy w drogę.
_______________________________________________________________
Joł już jest 3 rozdział. Na razie nic ciekawego się nie stało, ale w 4 rozdziale będzie się działo. Komentujcie proszę ^_^
~Cher
czekam na następny!
OdpowiedzUsuńNo to jak będzie się działo to ja czekam na nn!!!! :)
OdpowiedzUsuńWiocha !!! Nie umiesz pisać ... Sorry : )
OdpowiedzUsuńZ anonimowego to se możesz czytać. i wcale to nie jest wiocha. Pokaż coś swojego to pogadamy.
UsuńJa Ci się nie podoba, to nie czytaj.
UsuńAleX no moge se czytać, to jest WIOCHA , i nie pokaże ci O.o
UsuńTo mi pokaż, bo mi się opowiadanie podoba :* I nie musisz tego czytać, skoro Ci się Nie podoba.
UsuńNie dociera do ciebie Nie ? O.o
UsuńŚWIETNY BLOG : ) ZAPRASZAM DO MNIE !!!
OdpowiedzUsuńhttp://is-the-secret-diaries.blogspot.com/
Nominowałam wasz blog do Liebster Award!! Więcej szczegółów u mnie: http://foreverandalways-bymagdalena.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńWidzę, że są kłótnie o anonima.. Na pewno wszedł tutaj i napisał to nie czytając tego opowiadania! Masz talent dziewczyno, nie przejmuj się ;)
OdpowiedzUsuńMi się Twoje opowiadanie bardzo podoba ;p
Zapraszam do mnie
http://and-little-things-1d.blogspot.com/
Dziękuję :) Wejdę ^_^
Usuń