-Mogę wiedzieć jak to się stało? Ty go zapytałaś czy on ciebie?
-A tak jakoś wyszło.
-Z tobą to się można dogadać. Chcę Ci przypomnieć, że Jutro jadę do siostry, a potem do domu. I będziesz musiała radzić sobie sama, bo zobaczymy się dopiero na ferie.- No tak, zupełnie o tym zapomniałam, ale powinno być już dobrze.
Nagle usłyszałam sygnał sms'a, spojrzałam na ekran. Niall mi wysłał wiadomość:
Kocham Cię :) xx
-Co się tak uśmiechasz?- Zapytała Julia.
-A tak po prostu- powiedziałam i odpisałam Niallowi:
Ja Ciebie Też :* xxx
-To co porobimy przez ten dzień? Dopiero 3.00 po południu a ja jutro wyjeżdżam.
-No fakt, nie wiem, a ty co chcesz robić?
-Przejdźmy się.
-Okey.
Wyszłyśmy z domu. Zamknęłam drzwi i ruszyłyśmy w stronę parku. Widziałam niektóre dziewczyny ze szkoły, były miłe dla mnie, mówiły hej lub cześć, Julia na mnie dziwnie patrzyła gdy odpowiadałam im, ale cóż? Skoro mnie lubią, to czemu niby ja mam ich nie lubić? W końcu może będę miała więcej przyjaciół.
-Hej Que!- usłyszałam znajomy głos. To był Louis z 1D, już się z nim i chłopakami poznałam.
-Hej Louis!- Powiedziałam. - To moja przyjaciółka Julia- wskazałam na tę wariatke.
-Cześć Lou! Jestem Julia- Powiedziała i wyciągnęła rękę.
-Cześć Julio- Odpowiedział.- Chyba się skapnął, że Julia ma nierówno pod sufitem, bo się z nią głupkowato śmiał.- Co robicie?
-A więc Lewisie Jak byś nie zauważył to sobie chodzimy- Powiedziała Julia.
-Interesujące zajęcie.
-Jak byś się nie skapnął to ty też sobie chodzisz.- Wtrąciłam się.
-No mówię, że to interesujące.- Odpowiedział Louis.
-Oh Que, ty wszystko odbierasz jako sarkazm! Źle z tobą. I wszyscy wiemy czemu, booooo...- Julia spojrzała na Louisa i jakby porozumiewali się telepatycznie zaczęli krzyczeć:
-Que chodzi z Niallem! Que chodzi z Niallem.
-Okey możecie się zamknąć! Ej, ktoś Was może usłyszeć!, Co ja mówię, już Was pewnie słyszą, jak sami stwierdziliście Chodzę z Niallem, więc tego nie psujcie.
-Ale Que!- Krzyknęła Julia- Ty przecież chodzisz z Niallem!
-Na prawdę, ale z Was debile, ja się do Was nie przyznaję.
-Przyznajesz, przyznajesz.- Powiedziała Julia
-A tak na poważnie to co tu robisz Lou?- Zapytałam.
-Chciałem iść do sklepu, ale już mi się nie chce.
- Jakiś słomiany zapał.
-No, żebyś wiedziała.
-ja z Julią nie chcemy Ci przeszkadzać, może Ci się znów zachce pójść do sklepu, więc pa.
-Cześć.
- Choć wróćmy już do domu, tylko nie krzycz, że chodzę z Niallem.
-Przecież nie krzyczę.
Wróciłyśmy do domu.
-Nudzi mi się- powiedziała Julia.
-To se włącz telewizor. - Julia wstała z kanapy, podeszła do TV i nacisnęła guzik.
-hmmm, co by tu se obejrzeć.- zaczęła przerzucać kanały. - o spójrz 1D!
-Gdzie?
-Żartowałam.
-Julia!
-Mówiłam, że to obsesja?
-z milion razy.
-To masz milion pierwszy. - powiedziała po czym wyłączyła TV.- Nie ma nic ciekawego w telewizji, idę spać, bo jutro rano jadę do siostry. - powiedziała, ja też byłam zmęczona, więc też położyłam się spać.
________________________________________________
Taki trochę głupi. Następny będzie fajniejszy ^_^
~Cher
No to ja czekam na kolejny!!
OdpowiedzUsuń:)