Najbardziej wkurzało mnie to, że mu nie uwierzyłam, a przecież mój brat cały czas miał racje.
-Słuchaj Que.- Odezwała się Eleanor.- Ja będę musiała się zbierać. Dasz sobie radę?
-Raczej tak. Dzięki.
-Proszę, to mój numer telefonu. Jakby co do dzwoń śmiało.- Podała i karteczkę w kratkę na której był napisany numer.
-Dziękuję, Ci za wszystko.- Powiedziałam i przytuliłam się do niej.
-Ja już idę. Pa.- Pocałowała mnie w policzek i wyszła z domu.
Jeszcze przez dłuższy czas siedziałam na kanapie, ściskając w ręce kawałek kartki z numerem El. W końcu do domu przyszedł Rob. Wszedł do salonu, usiadł obok mnie, nie odzywając się, co było trochę dziwne, gdyż mój brat pierwsze co robił to pytał się mnie o coś, lub walił jakiś głupkowaty tekst. Teraz było inaczej. Siedział cicho. W końcu wstał i poszedł do innego pokoju. A ja cały czas siedziałam. Byłam zmęczona całą ta sprawą.
I wanna stay up all night and jump...
Rozległ się mój dzwonek. Czekałam kilka sekund.- Powinnam zmienić ten dzwonek.- pomyślałam. Na ekranie telefonu pojawił się napis Julia.
-Julia?
-Hej Que. Coś nie tak? Masz taki zmęczony głos?
-Nie, nic nie jest.
-Na pewno? Mniejsza z tym. Dzwonię, żeby Ci powiedzieć, że przyjadę dziś do Ciebie.
-To dobrze. Nawet nie wiesz, jaki mi cię brakowało.
-Okej, więc wyjdź na dwór.
-Na dwór?- Rozłączyła się.
Szybko wybiegłam na zewnątrz. Moim oczom ukazał się Julia.
-Julia!- Krzyknęłam i rzuciłam się jej na szyję.
-Tak, tak to ja! Już jestem.
-Choć ze mną.- Znów wrócił mi humor. Zapomniałam o tym, że Niall ze mną zerwał.- Przedstawię Ci kogoś.
-Więc chodźmy.
Złapałam Julię za rękę i prowadziłam ją.
-Mogę chociaż wiedzieć czy to chłopak, czy dziewczyna?
-Zaraz się przekonasz.- Doszłyśmy na miejsce.
-No. Ładny dom.
-Poczekaj, kiedy zobaczysz właściciela.
-uu. Zapewne to jakiś chłopak.
-Poczekasz chwilę? Pójdę po niego.
-Tak to chłopak.- Zostawiłam Julie na chwilę samą i weszłam do domu Alexa.
-Que? Hej, co tu robisz?- Spytał chłopak zauważając mnie w jego salonie.
-Hej Alex. Chciałam Cię przedstawić mojej przyjaciółce Julii, która tu przyjechała.
-Spoko, to gdzie ona jest?
-Chodź za mną.- Wyszliśmy na dwór. Julia gdy zobaczyła Alexa, aż zaniemówiła.
Czekałam na Que, może 2, 3 minuty. W końcu wyszła z tego domu, a za nią szedł on... IDEALNY CHŁOPAK! Jakich mało. Na chwilę zaniemówiłam.
-Julia, to jest Alex. Alex, to Julia.- Przedstawiła mnie jemu.
-Hej.- Powiedziałam.
-Miło mi Cię poznać.- Odpowiedział chłopak i wyciągną do mnie rękę. Ja oczywiście ja uścisnęłam przy okazji szczerząc się. Que co chwila rzucała mi spojrzenie, w którym z pewnością chciała coś przekazać, ale ja nie zwracałam na to uwagi...
Łaziłem bezsensownie po domu. Trochę mi się nudziło. W pewnym momencie usłyszałem kroki w salonie. Zdziwiło mnie to, bo nikogo z rodziny nie spodziewałem się w tym czasie. Poszedłem sprawdzić to i zobaczyłem Que. Zdziwiłem się co ona tu robi, ale byłem tez zadowolony. Lubiłem z nią spędzać czas. Que powiedziała, że chcę mi przedstawić swoją przyjaciółkę. Zgodziłem się i poszedłem za nią. Wyszliśmy na zewnątrz i ujrzałem ją. Śliczna blondynka w kucyku, która się uśmiecha. I wygląda bardzo naturalnie, nie jak Betty z toną tapety i z jeszcze większą ilością tonu biżuterii. Przywitałem się z nią. Ale ona ma piękny głos. Normalnie jakby mówił do mnie anioł. I te jej imię: JULIA. Pasuję do niej...
I wanna stay up...
Znów ten telefon. Tym razem dzwonił tata.
-Halo tato?
-Cześć Que. Czekam na Ciebie pod domem, jedziesz z nami do nas. Gdzie teraz jesteś?
-Już zaraz idę.- Rozłączyłam się z tatą.
-Hej Julia. Dam Ci kluczę do mojego domu, bo ja muszę jechać z tatą i nie wiem kiedy wrócę. Pewnie Rob tez pojedzie, ale jakby co to się nim nie przejmuj. Możesz wziąć mój pokój i wszystkiego z niego używać. Oki?
-Poradzę sobie. -Dałam jej i Alexowi buziaka i pobiegłam w stronę taty.
-Que pośpiesz się.- Poganiał mnie tata.- Tylko pójdę po torebkę.- Powiedziałam i po nią poleciałam. W końcu mogliśmy jechać. Jadąc zobaczyłam Julię i Alexa, po czym uśmiechnęłam się. Nie zauważyli mnie, bo byli czymś zajęci...
______________________________________________________
Hej ^_^ Dziś pisałam z trzech różnych perspektyw. Mam nadzieję, że Wam się spodoba ;)
~Cher